Właśnie obejrzałem "HT" po raz drugi, pierwszy raz widziałem ten film w 2000 roku na początku
liceum. I utrzymuję ocenę 8, choć z zupełnie innych powodów niż dałem ją wtedy.
Jak 15-latek odebrałem ten film jako kopalnię świetnych tekstów, świetnej muzyki i gloryfikację
wielkiej imprezy jaką powinno być życie i...
Wystarczy nie ściemniać, nie udawać, nie silić sie na moralne pie.... tylko pokazać kawałek prawdziwego życia i mamy hit. Muzyka to odjazd
Film może może momentami może się wydawać prostą komedię. Ale jak dla mnie ten film jest zobrazowaniem pewniej subkultury oraz stawiania za główny cel w życiu przyjemności. Niesamowite odczucia zapewnia mi ten film. Odnajduje tam również elementy z mojego życia. Może jestem osobą która przez pewien czas w życiu...
Ale oczywiście nie dla wszystkich. Należy sie połączyć pewną więzią z
aktorami, i bajka. Mnie najbardziej podobala sie scena w której kamera była
umieszczona pod szklanym stolikiem, ich rozkminy0- mistrz:) polecam ludziom
w klimacie:)
Jak w temacie kocham ten film wyglada prawie jak moje życie no może z tą różnicą ja mam łatwiej bo pracuje w firmie ojca i mam robote biurowąale mimo to identycznie jak bohaterowie w filmie wyczekuje weekendu wtedy liczą sie tylko kluby,dragi,puby,imprezy 48h ostrej jazdy bez trzymanki.....jak sie nazywasz? co nrałeś?...
więcejTylko kilka lat później bo jak wiadomo tu wszystko dociera później tylko nie głupota i łapówkarstwo. Jestem daleko po tych przejsciach ale ciągle pamiętam. Ludzie się bawią a narkotyki pomagają więc żeby zrobić o tym film trzeba wiedzieć co się robi, Tu rola aktorów jest wszystkim. Spisali się na medal! Całość...
poczatek jest niezly nie ma co.
zrobiony naprawde z pomyslem , bardzo bardzo zabawny.
jednak gdzies w polowie pomyslu juz brakuje. nic tylko jaranie gadanie o niczym (choc niektore teksty sa ciekawe)
lub bez dialogow (malo interesujace) wprawiaja w nude.
szkoda bo poczatek jest naprawde super i zapowiada sie...
... film dosyć nieumiejętnie balansuje między konwencjami komedii i dramatu, albo jest po prostu jednostronny, tj. nieobiektywnie podchodzi do ważnego i uniwersalnego skądinąd tematu. Bohaterowie mogliby być lepiej obsadzeni - Jip i Nina irytowali, ta druga postać w ogóle nie na miejscu swoją drogą.
Trochę...
dziwny film. dziwny to nie znaczy zły. czyżby narodziła się nowa fala angielskiego kina buntu? jeśli tak do dobrze, ale trochę inaczej ją sobie wyobrażałem. jeśli nie, to nie wiem o co chodzi w tym filmie.